piątek, 30 listopada 2012

Rozdział 15

Następnego dnia obudziłam się już o szóstej rano pełna nowych sił do walki z życiem, mimo że dopiero koło dwunastej w nocy Stefan ściągnął mnie z dachu. Gdyby ni eon pewnie musiałabym nocować tam w chłodzie. Nie daruje tego Damonowi! Wiem, że nie będzie łatwo zostać łowcą, zwłaszcza, że za dwa dni rozpoczyna się rok szkolny, ale będę się starała, aż do momentu, kiedy zabije wampira, który odebrał mi Ericka. Choćbym miała go wykopać z pod ziemi, a Damon będzie moim pierwszym przeciwnikiem.
Szybko wzięłam prysznic i ubrałam luźne dresowe spodnie i czarny t-shert. Przed wyjściem zjadłam jeszcze batonik zbożowy i zabierając MP4 z wodą ruszyłam truchtem w stronę centrum miasta.
Wciągałam czyste, poranne powietrze do płuc rozkoszując się chwilą bez psychopatycznych krwiopijców. Dźwięki muzyki pomagały mi się odprężyć i utrzymać rytm biegu. Celem mojej drogi była szkoła, gdzie miałam nadzieję spotkać Alarica. Jednak sprawa okazała się nie zbyt prosta. Moja kondycja była naprawdę w złym stanie już w połowie drogi nie byłam w stanie zrobić ani kroku więcej. Usiadłam na krawężniku i napiłam się wody. Dopiero po piętnastu minutach ruszyłam wolnym krokiem do szkoły.
Na szczęście po mimo kiepskiego początku dalszy ciąg wydarzeń bardzo mi sprzyjał. Bez trudu znalazłam pracownie w historyczną, a w niej szanownego pana profesora, który widocznie przygotowywał się do poniedziałkowych zajęć.
- Cześć Rick! – powiedziałam.
- O witaj Amelia w moich skromnych progach – powiedział z uśmiechem. – Cóż cie do mnie sprowadza? Tak bardzo nie możesz się doczekać nowego roku szkolnego?
- Owszem nie mogę się doczekać nauki, ale nie co innej – odpowiedziałam, na co blondyn zareagował pytającą miną.
- Potrzebuje twojej pomocy, Rick. Chce się nauczyć walczyć z wampirami.
- Amelia, daj sobie spokój. To nie jest łatwe, a do tego bardzo niebezpieczne.
- Wiem. Jednak i tak mam zamiar z nimi walczyć. Z twoją pomocą, albo bez – powiedziałam i odwróciłam się na pięcie.
Usłyszałam za sobą przeciągłe westchnienie.
- Zaczekaj. Może pomogę, jeśli wyjawisz mi swój cel.
- Chce pomścić śmierć ukochanego i bronić się przed Damonem. Czy to wystarczy byś mi pomógł?
- Co dzień po zajęciach szkolnych. Do tego biegaj co dzień rano. Praca nóg jest bardzo ważna. Czasami tylko ucieczka może pomóc…
- Dziękuje – powiedziałam z uśmiechem.
- Jeszcze nie masz za co. Uważaj na Klausa.
- I Damona…
- Kiedyś się z nim przyjaźniłem i do tej pory mamy dobry kontakt i wiem, że gdzieś tam w środku jest dobry.
Bez słowa w zamyśleniu opuściłam jego pracownie. Tak, tak na pewno dobry. Czy Rick sobie żartuje? Od tygodnia nie robi nic innego po za tym, żeby mi zatruć życie lub mnie w ogóle go pozbawić.
W co jak w co, ale nie uwierzę, że ten dupek ma uczucia.
Przez resztę drogi myślałam już tylko o tym, że muszę się wybrać na zakupy oraz o przyszłych zajęciach pod tytułem ,, Jak zabić wampira?’’. Nareszcie moje życie odnalazło sens. Byłam naprawdę zdeterminowana i jednocześnie dumna z siebie. Jednak mój dobry humor popsuł się od razu przy wejściu do pensjonatu, gdzie wpadłam na Damona Dupka Salvatore.
- Właśnie miałem ci zanieść śniadanie na dach, a tu niespodzianka. Jesteś na dole – klasnął w dłonie rozbawiony. – Czyżby mój braciszek wyprzedził mnie w ratowaniu księżniczki?
Krew we mnie się wzburzyła. Najchętniej wbiłabym mu kołek w sam środek wątroby, ale nie byłam w stanie. Jeszcze! Ta myśl podniosła mnie na duchu przez co na moich ustach pojawił się uśmiech, co bardzo zbiło z tropu pana Dracule. Wyminęłam go i pomaszerowałam do łazienki wziąć prysznic. Zmyłam z siebie pot i ubrałam bojówki i luźną szarą bluzkę. Wzięłam kluczyki i pieniądze gotowa do wyjścia. Wstąpiłam jeszcze do kuchni i zjadłam płatki.
W końcu mogłam ruszyć w wir zakupów. Kupiłam zeszyty, długopisy, a potem ruszyłam w pogoń za ciuchami. Postanowiłam zmienić swój styl. Postawiłam na czarne, ale dosyć obcisłe ubrania. Chciałam znów czuć się kobieco, ale i jednocześnie ginąć w mroku. Wiem jaki jest efekt, bo zaobserwowałam go u Damona. Tak niestety u niego. Kiedy w końcu zakończyłam, na dworze było już zupełnie ciemno. Z ledwością zapakowałam wszystko do bagażnika mojego Audi.
Niespodziewanie gdzieś obok w krzakach usłyszałam głośny wrzask kobiety. Nie wiele myśląc rzuciłam się biegiem w tamtą stronę.
Odkryłam kobietę nie co starszą ode mnie którą żywił się wampir.
Wampir którego nie znałam.
- Zostaw ją wrzasnęłam – podnosząc leżący obok patyk.
Wampir wolno oderwał się od ofiary i z pogardą popatrzył na mnie. Potem odrzucił na bok kobietę i zaczął powoli się do mnie zbliżać. W ustach mi zaschło. Nie mogę się poddać bez walki. Powoli mierzyłam w niego kijem. Kiedy on nagle zniknął. Zdezorientowana opuściłam kij wtedy coś mi go wyrwało łapiąc mnie od tyłu. Z moich ust wydarł się przeciągły wrzask.
____________________________________________________________________
Wreszcie weekend i odrobinka czasu dla siebie ;)
Mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał. Czytajcie i komentujcie.
Pozdrawiam ;*

10 komentarzy:

  1. O ja. ale super!! Ciekawi mnie co to za wampmir, który zaatakował Amelię. Kocham obydwa twoje blogi. :)
    PS. na moim blogu: http://just-love-me-4ever.bloog.pl/ pojawił się kolejny rozdział :d
    Pozdrawiam:*
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. o Jezu *.*
    Mam nadzieję, że to będzie jakiś wampir, który będzie próbował zabić naszą bohaterkę... a on będzie jej pierwszą ofiaraaą !
    Czekam na nn i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Amelia będzie łowcą wampirów... No, no może być ciekawie :D. Nie mogę się doczekać jak zacznie trenować z Rickiem.
    Jestem ciekawa czy to ten wampir co pożył się tą kobietą ją zaatakował, czy może Damon się pojawił. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne!!!
    Mój ulubiony rozdział. Ciekawe, kim był ten wampir. Damon, Klaus, czy ktoś inny?
    Pisz dalej.
    Weny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem! Wow co za rozdział;) Coś mi się wydaje, że tym tajemniczym wampirem będzie Klaus!!!! Och, proszę dodaj kolejny rozdział szybko!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach Rick, jak ja go uwielbiam. Szkoda że postanowili go uśmiercić w serialu ;( Cóż, Amelka będzie miała niełatwe zadanie, jeśli chce pokonać wampira. Ciekawe, kto je zaatakował na końcu? Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  8. hej ;) Na step-to-hell.blogspot.com pojawił się Nowy 9 rozdział! Zapraszam do czytania!

    OdpowiedzUsuń
  9. hej! :) Rozdział świetny :) Dodałam właśnie nowy rozdział na http://just-love-me-4ever.bloog.pl/?ticaid=6f05d .
    Pozdrawiam Agata :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam na 5 rozdział.
    http://godzina-potepionych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń