poniedziałek, 17 czerwca 2013

Nowy blog?

Oficjalnie zdecydowałam się zawiesić mój pierwszy blog - real-dream.
Może uda mi się was jakoś udobruchać, ponieważ już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem założenia kolejnego bloga. Ostatnio bardzo zaintrygowała mnie postać Klausa. Chciałabym wejść w jego położenie, zrozumieć go i na nowo wykreować w nowym opowiadaniu. Zapewne pojawi się w nim także Carolinę. Jednak opowiadanie rozpocznie się dużo wcześniej przed ich pierwszym poznanie. Cel pojawienia się Klausa w Mystic Falls pewnie też będzie zupełnie moim pomysłem.
Co o tym sądzicie ?

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Rozdział 33

Mimo że cała się trzęsłam na wspomnienie smutnych i wychudzonych  twarzy moich znajomych, musiałam udawać przed Klausem, że nadal zamierzam mu pomagać. Oszukanie pierwotnego nie będzie łatwe, ale to zdecydowanie jedyne wyjście, aby uwolnić Alice, Karola, Josha i Aną .
Zdecydowanie nie mogłam ufać także Damonowi i oczywiście Katherinie. Sobowtór Eleny miał swoje własne pobudki, aby skrzywdzić Niklausa w żaden sposób nie związane z moim życiem. Dla niej jestem tylko jedynym z punktów planu. Byłam zadana całkowicie na siebie. Nie! Klaus skrzywdził także Caroline. Czemu wcześniej o niej nie pomyślałam? Szybko przebrałam się z balowej sukni w zwykłe czarne jeansy oraz szary podkoszulek i wybrałam numer blond wampirzycy.
Już po pierwszym sygnale usłyszałam ciche powitanie stłumione szlochem.
- Tak?
- Cześć, Caroline. Jak się trzymasz?
- To ja powinnam cię o to zapytać - powiedziała z westchnieniem.
- Nie ważne. Chciałabym z tobą porozmawiać. Muszę ci coś opowiedzieć.
- Ok. Wpadniesz do mnie?  Nie chciałabym się natknąć przed domem na Klausa - powiedziała z lekkim strachem w głosie.
- Dobrze. Będę za chwilę - powiedziałam i się rozłączyłam.
Szybko założyłam na nogi wygodne tenisówki i złapałam czarną, skórzaną kurtkę. Po czym otworzyłam szafę i wgłębi niej odnalazłam kołek, który otrzymałam ostatnio od Alaricka. Dobrze chowałam go w wewnętrznej kieszeni kurtki. Z takim uzbrojeniem pewnym krokiem wyszłam przed dom. Dom Caroline stał na szczęście nie daleko. Szybko pokonałam tą odległość nie oglądając się za siebie. Odetchnęłam z ulgę kiedy stanęłam przed drzwiami i nacisnęłam dzwonek. Zaraz za szklanymi drzwiami pojawiła się blondynka, która chusteczką próbowała wyczyścić czarne smugi na policzkach i pod oczami. Otworzyłam mi drzwi z cieniem uśmiechu kiedy nagle z przerażeniem spojrzała na mnie i zatrzasnęła mi drzwi przed nosem. Po czym oparła się o nie plecami. Otworzyłam usta chcąc coś powiedzieć, kiedy coś nagle zrozumiałam. Ktoś stał a mną, a jeśli Caroline tak zareagowała musiał to być ...
- Klaus - powiedziałam już na głos i powoli obróciłam się w jego stronę.
Stał za mną i spoglądał na drzwi z zimnym wzrokiem.
- Chciałem porozmawiać z Caroline, ale skoro i ty tu jesteś, to nie będę musiał się powtarzać. Otwórz, kochana, drzwi.
- Ona nie chce z tobą rozmawiać i w sumie ja też nie mam na to ochoty - powiedziałam próbując usprawiedliwić wampirzycę.
- Nie odejdę stąd do puki nie porozmawiamy , a że kiedyś dostałem zaproszenie do tego domu...
Nie musiał kończyć, ponieważ drzwi za mną otworzyły się z cichym skrzypnięciem.
- Masz mało czasu, więc się streszczaj - powiedziała wojowniczo wampirzyca.
Niklaus widząc jej zapłakane oczy lekko spuścił wzrok jakby ze wstydu, że to przez niego.
- Kochana, przecież wiesz, że ta sprawa cię nie dotyczy - powiedział w końcu podnosząc wzrok na Caroline.
- Zaufałam ci. Miałam nadzieję, że gdzieś w głębi serca starasz się zmienić, a ty znów skrzywdziłeś jedno z moich przyjaciół. Nie mamy o czym ze sobą rozmawiać - powiedziała hardo.
Dopiero wtedy jakby Klaus przebudził się spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem.
- Z kim Kol paktował przeciwko mnie?
- Nie wiem.
-Nie wierze ci.
- Naprawdę nie wiem. Powiedział, że chce mi coś pokazać.
- Czemu mam wrażenie, ze to Katherina ?
- Kto to taki?- zapytałam z udawanym zdziwieniem.
-Sobowtór Eleny - odpowiedziała za mną Caroline.
W odpowiedzi Klaus popatrzył na mnie uważnym wzrokiem jakby szukając potwierdzenia na moje słowa.
- Cóż, możesz powiedzieć temu komuś, kto zacznie kontynuować dzieło Kola, żeby najpierw sprawdził, czemu postępuje w ten a nie inny sposób.
- Dla mnie to jest jasne. Chcesz sobie stworzyć sługasów jak jakiś cholerny król - krzyknęła Carolinę i weszła do domu kończąc rozmowę.
- Nie zamykaj mi przed nosem drzwi - krzykną Klaus.
Kiedy nie uzyskał odpowiedzi spojrzał na mnie swoimi niebieskimi oczami w których błyszczały diabelskie iskierki. Cofnęłam się o krok bojąc się ataku. Miałam wprawdzie przy sobie kołek, ale on nie zrobił by najmniejszego wrażenie na hybrydzie.
-  A ty zastanów się nad tym co powiedziałem. Jeśli zdecydujesz się mi pomóc to pozwolę ci się spotkać z twoim baranim stadkiem - po tych słowach po prostu się rozpłynął.
Stałam chwilę przed wejściem do domu państwa Forbes. W końcu zrezygnowana powoli powlekłam się z powrotem do domu. Nie udało mi się porozmawiać z Caroline, a może i lepiej. Wampirzyca bardzo emocjonalnie podchodziła do spraw które dotyczyły Niklausa. Może i ona coś do niego czuje. Zmęczona z cichym westchnieniem usiadłam na chłodnych schodkach przed domem. Zmęczonym wzrokiem powiodłam po ciemnym nieboskłonie rozświetlonym gwiazdami układającymi się w zawiłe wzory. Wiedziałam dokładnie, że oszukiwać przebiegłą wampirzycę będzie ciężko, a co dopiero pierwotnego, ale nie miałam wyjścia za wszelką cenę musiałam uratować moich przyjaciół. Delikatny powiew zimnego wiatru i nagły wzrost energii w moim ciele przykuł moją uwagę.
Nie musiał się odzywać, żebym wiedziała, że to on. Siedzieliśmy tak ramie w ramie nie odzywając się. W sumie próbował mnie ostrzec przed Klausem, ale czemu nie powiedział tego wprost? Boi się własnego przyjaciela? Nie potrafiłam tego zrozumieć, a może nawet nie chciałam.
- Ja i Klaus... My nie jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi - powiedział nagle jakby w odpowiedzi na moje nieme pytania. - Udaje jego wiernego kompana tylko po to, aby zapewnić Stefanowi i Elenie trochę spokoju. Musiałem go powstrzymać przed ponownym uczynieniem z mojego brata - Rozpruwacza.
________________________
Przepraszam, że rozdział pojawia się dopiero dziś, ale ostatnio mam bardzo mało czasu. Bardzo dużo sprawdzianów i popraw ;/

Łączna liczba wyświetleń